revelstein |
10 promuj |
1675. | |||
Chyba poważne kłopoty będzie miał Władysław Frasyniuk . Już widzę, a i słyszę tych, którzy zażądają jego natychmiastowego publicznego linczu. A wszystko przez pomysł, który wydaje się nie tyle rewolucyjny, co wręcz z innej planety. Otóż tenże Frasyniuk zaproponował, by znieść święto 11 listopada, zaś w jego miejsce wprowadzić święto państwowe w dniu 4 czerwca. Chodzi o to, by w ten sposób upamiętnić wybory do tzw. sejmu kontraktowego z 1989 r., a więc symboliczny koniec komunizmu w Polsce. Dobry to pomysł, bo zawsze to coś nowego, zawsze jakaś odmiana. Choć osobiście wszystkie święta mi latają (nie powiem koło czego), to wolę jednak mieć wolne w czerwcu, niźli w beznadziejnie beznadziejnym listopadzie. Ma rację tu Frasyniuk, że ów 11 listopada, to ponure święto, bo ponury jest czas... |
||||
Dodana przez: Promowana przez: |
||||
2010-02-22 08:57:22 |