Balsam Łomżyński: Wiele hałasu onuc |
29 promuj |
Bliźniacy apokalipsy | |||
Prezes spółdzielni „Smoleńsk”, zakładu z nader ograniczoną odpowiedzialnością, nigdy nie powinien się był odrywać od pisania sprawozdania rocznego, którego wyczekiwali wierzyciele, pragnęli udziałowcy i na które czekał kwiat światowej psychiatrii politycznej. Nie powinien był się odrywać nawet wtedy gdy przyszło mu w długie noce przedkwietniowe pić herbatę na wskroś pozbawioną słodyczy. Ilekroć bowiem się odrywał, spółka przestawała istnieć. Odrywał się jednak bo dostarczano mu wiadomości z terenu, teren zaś drżał konwulsyjnie. Doniesiono, że Kaddafi śle bratnie pozdrowienia, Szydło poweselała, mamuśka domaga się skakać za Małysza, Błaszczak samodzielnie pomyślał rze, Rogalski pozwał Kluzik w imieniu młodych orłów, oraz że na peronie dworca w Iławie ... |
||||
Dodana przez: Promowana przez: |
||||
2011-03-29 06:18:01 |